Image Slider

Linki sponsorowane

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Makijaż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Makijaż. Pokaż wszystkie posty

Makjiaż francuski - kobieco i naturalnie. Pomysły na czerwoną szminkę dla rudzielca.

czwartek, 21 marca 2019
Luźno upięty kok, zalotny uśmiech a w dłoni świeżutki croissant na tle cudownie urokliwej  uliczki. Czy tak wygląda Paryżanka? Nie byłam we Francji więc może Wy mi podpowiecie?  Francuskie kobiety znane są  ze swojej naturalności i luzu.  Zadbane i kobiece. Nie przesadzają też z makijażem. I biorąc pod uwagę aktualny trend na wyrazisty makijaż oczu jest to dobra alternatywa dla wielbicielek umiaru.

unsplash.com
Dzisiejszy post kieruję do wielbicielek klasyki.  Ponadczasowy makijaż z akcentem na usta. Czerwone - koniecznie! a do tego promienna skóra i delikatnie podkreślone oczy. Et voila!  Makijaż francuski gotowy!

Jego cechy charakterystyczne:

                ♥  intensywny kolor na ustach : głównie czerwień ale również purpura, malina czy fuksja
                  oczy podkreślone czarną kredką lub linerem
                ♥  promienna, jasna skóra na tle której usta wyglądają ekstra :)

Ja pokażę Wam  dwie wersje kolorystyczne. 

Pierwsza to moja ulubiona czerwień i szminka  MAC Russian Red :) Przepiękny matowy kolor w   kremowym wydaniu. Nie wysusza ust i jest bardzo uniwersalna. Teoretycznie ten kolor nie powinien mi pasować. Bo jestem ciepłym typem urody (chociaż mam wątpliwości, może ciepło - neutralnym) a Russian Red zawiera niebieskie (chłodne) podtony.  Pasuje jednak doskonale. I świetnie kontrastuje z jasną karnacją.

Jak dojść do tego którym typem urody jesteście znajdziecie świetnie opisane na stronie:

Jakim typem urody jesteś, chłodnym czy ciepłym?

W moim przypadku Russian Red trochę za szybko znika z ust. A szkoda bo byłaby moim ideałem. Z drugiej jednak strony pomadki bardzo trwałe i super matowe najczęściej mocno wysuszają usta.



Kiedy już wiecie jakim typem urody jesteście łatwiej będzie Wam znaleźć idealny kolor czerwieni. 

Moje propozycje pasujące idealnie rudzielcom: (nie tylko bo 2 pierwsze czerwienie są dosyć uniwersalne)

             ♥  neutralna karnacja -  czerwień MAC Retro Matte Lipstick w kolorze Ruby Woo 
             L'oreal Color Riche British Red - kolor również neutralny
        ♥ ciepła karnacja (żółte i oliwkowe podtony - MAC Matte Lipstick (czerwień z odcieniem pomarańczowym) w kolorze Lady Danger . Muszę koniecznie ten kolor dorwać i przetestować. Bo powinien mi pasować :)


Druga wersja kolorystyczna makijażu francuskiego to nieco inny kolor ust w wydaniu wiosennym. I szminka która zebrała sporo komplementów wśród moich znajomych. ZOEVA Luxe Cream w kolorze Pop Stitch to intensywny róż o kremowym wykończeniu. Myślę, że jeszcze lepiej prezentuje się na blondynkach. I jedynym jej minusem jest po raz kolejny - trwałość. Może muszę pomyśleć o bazie pod szminkę. Znacie ten problem? Zjadanie szminki? Myślę, że intensywnych kolorach jest to bardziej widoczne.


Przepiękne makijaże w stylu francuskim znajdziecie na stronie:

10 przepięknych makijaży z czerwonymi ustami w roli głównej

Jak Wam się podobają moje propozycje? 

 Aktualne trendy w makijażu stawiają na wyraźny makijaż oczu.  I chociaż 2019 rok to powrót nieco bardziej naturalnego wizerunku to w mediach społecznościowych wciąż króluje kolor i rozświetlenie.   
Chcecie poczytać o trendach na wiosnę i lato 2019. Dajcie mi znać.

Pozdrawiam!

Ruda:)


Jak urządzić domowe studio makijażu i nie pójść z torbami - część 1.

wtorek, 5 marca 2019
Każdy z nas lubi dostawać miłe komentarze pod swoimi wpisami. Mnie się to rzadko zdarza ale wierzę, że ktoś to czyta i bez komentowania. Poczułam się jednak fajnie doceniona kiedy jedna z moich licealnych koleżanek napisała tak zwyczajnie 'fajnie się ciebie czyta'. Dało mi to kopa do pisania więcej. Chociażby dla tej jednej osoby (dziękuję Anuszka :)

Nad dzisiejszym postem myślałam od dłuższego czasu.  Zapytałam siebie o czym sama chciałabym przeczytać na swoim blogu? To chyba najlepsza opcja, żeby znaleźć temat który faktycznie przyciągnie czytelników. I tak mi olśniło mój rudy czerep! Domowe studio makijażu! Wersja kompaktowa. Temat jest mi bliski ostatnio. I na czasie jak najbardziej. Sama do niedawna szukałam inspiracji jak takie miejsce urządzić. Chociaż za efekt odpowiedzialny jest przede wszystkim kochany mąż :)




Temat podzieliłam na 2 części.  W kolejnej skupię się na dodatkach. 

Część pierwsza. Meble i oświetlenie. 

Stolik. Ten który widzicie na zdjęciu to  proste biurko z IKEI (MICKE 73 x 50cm, cena ok 150 zł). Małe i lekkie posiada szufladę w której można przechowywać podręczne kosmetyki.  Wada - łatwo poobijać, porysować. Ale to płyta więc nie oczekujmy za dużo. 

A tak na marginesie. O rety !? IKEA ... a może bardziej oryginalnie? Ale po co skoro  fajne rozwiązania mają.  Białe mebelki wyglądają estetycznie a w IKEI łatwiej będzie Wam coś skompletować. 

Link do sklepu IKEA biurko MICKE

Regał z półkami.  Fajnie wygląda i moim zdaniem jest bardzo dekoracyjny (IKEA LACK 139 zł) Na początku myślałam, że montaż osobno półek będzie lepszą opcją. Cenowo wychodzi jednak to samo. Pojedyncza półka kosztuje 20 zł. Więc łątwo policzyć skoro mamy 7 w regale.  Poza tym łatwiej całość zamontować.

Link do sklepu : IKEA Półka ścienna LACK


Lustro. Tutaj macie ogromny wybór. Mój mąż wybrał dla mnie duże lustro NISSEDAL 65 x 150 cm 199 zł.  które pasuje rozmiarem do biurka. Lustro jest duże i daje pewne pole do manewru. My planujemy niebawem przeprowadzkę stąd wybór. Poza tym fajnie to wygląda i bez problemu można dopasować oświetlenie.  

Link do sklepu: IKEA Lustro NISSEDAL

Listwy oświetleniowe. Bardzo dobre rozwiązanie i alternatywa dla lustra typu Hollywood (inna stosowana nazwa Vanity Mirror). Mam na myśli lustro z wbudowanymi żarówkami. Takie rodem z filmowego zaplecza. No super to wygląda. Ale też kosztuje. Najtańsze w UK jakie znalazłam to koszt ok. 130 funtów.  W IKEI za 2 listwy zapłacicie 200 zł. Do listew trzeba dokupić żarówki LED sprzedawane osobno. Za 10 żarówek w komlecie po 2 zapłacicie ok 50 zł. 

Lampa ścienna MUSIK 100 zł x 2 + żarówki = 250zł

Ikeowa wersja lustra hollywood w moim przypadku to koszt ok. 450 zł. Moim zdaniem spora oszczędność.

Link do sklepuIKEA Listwa oświetleniowa MUSIK

Krzesła. Tutaj nie zaszalałam. Ważne było dla mnie wygodne, regulowane krzesło dla osoby malowanej. Takie, które możemy sobie dostosować do naszego wzrostu. Koniecznie z podnóżkiem bo naprawdę wygodniej. Ja swoje kupiłam akurat w Outlecie Argosa w UK. Uważam, że do 150 zł można spokojnie coś wybrać i na pewno coś znajdziecie na stronie:

www.ehokery.pl

Warto jednak poszperać na www.gumtree.pl czy lokalnych grupach sprzedażowych i wybrać coś za grosze.

Lampa pierścieniowa (ring) oraz Softbox. Jeśli chcecie pokazywać zdjęcia waszych prac na Facebooku, Instagramie, blogu - czyli zrobić sobie skuteczną reklamę za darmoszkę - musicie mieć dobre oświetlenie. Najlepiej mieć lampę pierścieniową i lampę typu softbox (idealnie dwie ). Ta druga daje efekt  rozproszonego, lżejszego światła i wymaga nieco kombinowania.  Ring natomiast oprócz dobrego doświetlenia nadaje się też do zdjęć makro. I sprawdzi się lepiej kiedy myślimy o działalności mobilnej. Ponadto jest pomocny zwyczajnie przy malowaniu klientki.  Ja się  jeszcze nie dorobiłam softboxa. Nie mam za bardzo gdzie trzymać. Ale to się wkrótce zmieni.  Zainwestowałam natomiast w lampę którą podpatrzyłam w szkole makijażu gdzie miałam przyjemność się szkolić.   Ze swojej strony  polecam lampę Neewer (koszt ok. 400 zł). Jej główne zalety:

1/ Bardzo dobry stosunek ceny do jakości.
2/ Moc 75W. Uważam, że nie warto inwestować w lampę o mocy mniejszej niż 65W dla satysfakcjonującego efektu na zdjęciu.
3/ Pozostałe zalety: regulowane natężenie światła,  wymienne osłony z barwą ciepłą i chłodną, regulowana wysokość, porządny pokrowiec.



Lampę kupiłam w UK. Nie znalazłam tej samej tej samej w polskich sklepach. Dlatego polecam zajrzeć na stronę, która może ułatwi Wam wybór;

Lampa pierścieniowa - którą wybrać?

Efekty pracy z ringiem Neewer znajdziecie m.in na moim sąsiednim blogu:

Makijaż z paletą soft glam od Anastasia Beverly Hills.
Vintage look w makijażu.

Zapraszam też na Instagram. Link znajdziecie w kolumnie po prawej stronie na blogu.

Jeśli chodzi o lampę typu softbox.  Macie modele z jedną lub czterema żarówkami. Polecany na grupach wizażowych model to Mitoya o której więcej na stronie:

www.mitoya.eu/swiatlo-stale/softboxy/

Ceny od 70 do 120 zł w zależności od ilości żarówek.



No dobrze. Doszliśmy do podsumowania części pierwszej. Czas na małe podliczenie. 

Koszt mebli z oświetleniem (ring + proponowany softbox) w proponowanym przeze mnie mini studio to ok. 1400zł. Myślę, że to rozsądna cena za nowe mebelki. Możecie jednak zawsze poszukać przedmiotów używanych w dobrej kondycji.

Jak Wam się podoba efekt?

Serdecznie zapraszam na część drugą :)

Pozdrawiam. Ruda!











Bridal look i rrrude wlosy! Propozycja klasycznego makijażu ślubnego.

niedziela, 8 kwietnia 2018
A  w roli głównej NYX Soft Matte Lip Cream w kolorze San Paolo. Ale ale. Od początku. Ruda zaniedbała blog matkę i częściej pojawia się na stronie fejbukowej.  Wybaczcie. Mam nadzieję, że też tam trafiacie. W każdym razie zapraszam! 


Niedługo będę zmuszona (szczęśliwie) zostać w domu z moim lipcowo - sierpniowym, nienarodzonym, a radośnie oczekiwanym  mini rudzioszkiem wobec czego  myślę sobie - znajdę nareszcie czas dla Was!  Myślicie, że jestem naiwna? Ha! Pewnie i tak! Najwyżej zmienię obszar zainteresowania:)

Pisałam Wam o moim małym sukcesie?

Tak tak! Wyszkolono mnie i mam uprawnienia pro! Cudowne doświadczenie zdobyte  w Central School of Make-up w Birmingham.  Super ludzie, świetna atmosfera. Dzięki szkole wiem co robiłam nie tak i co mogę robić lepiej. I dziś dla odczarowania Red Head Rules propozycja klasycznego makijażu ślubnego dla rudych włosów. 

W roli głównej wspomniana matowa szminka z gąbeczką w pięknym, intensywnym  kolorze nieco zgaszonego różu. NYX Soft Matte Lip Cream bardzo polecam! Są świetne! Nie wysuszają, delikatnie pachną, dobrze rozprowadzają się na ustach. Ja w związku z ciążą mam okropnie przesuszone usta i jestem mega wrażliwa na tym punkcie. Inne kolory pomadek podejrzycie na stronie NYX :)


Do tego koniecznie matowy brąz z Inglota oraz  metaliczny cień z serii prismatic shadows także z NYX'a. I wisienka na torcie -  puder rozświetlający Gerard Cosmetics. 




Jak Wam się podoba? Są wśród Was Rudzielce? A może przyszłe mamy? Najlepiej po 30-tce coby mi głupio nie było :P

Zapraszam na moją stronę na FB. 


Pozdrawiam!

Ruda w dwupaku !

Delikatny makijaż z czekoladą i złotem.

niedziela, 4 maja 2014

Makijaż zrobiony szybciutko po pracy bo tylko wtedy mam szansę na jego sfotografowanie.  Nie łatwo zrobić sobie zdjęcie i pokazać efektywnie sam makijaż ale będę ćwiczyć nieustannie aż będę zadowolona.  Dzisiaj delikatny makijaż z wykorzystaniem cieni Sleek z paletki Oh so Special (recenzja )



Róż do policzków. Mac Blush matte melba. Moja recenzja.

niedziela, 27 kwietnia 2014
Puder mineralny firmy Mac recenzowałam wcześniej.  Dzisiaj napiszę o innym fantastycznym kosmetyku jakim jest róż do policzków Blush Matte w odcieniu brzoskwiniowym. 

Róże Maca dostępne są w wielu odcieniach i rodzajach - od matowych do połyskujących. 
Oferta kanadyjskiej firmy obejmuje:
  • matowe róże do policzków (matte) - tutaj moja Melba
  • wykończenie satynowe (satin)
  • chłodne odcienie (frost)
  • wykończenie półtransparentne (sheertone) oraz wersja z połyskiem (sheertone shimmer) 
Ja wybrałam matujący odcień ciepłej brzoskwini. Kolor pasujący do moich rudych włosów. Myślę, że równie odpowiedni na wiosnę i lato. Myślałam również o odcieniu koralowym ale ostatecznie padło na melbę. 

Makijaż dla rudzielca...delikatnie zimowo. :)

poniedziałek, 9 grudnia 2013
Dzisiejszy makijaż delikatny i odpowiedni moim zdaniem na jesienno-zimowe dzionki .





          
          Miyo 04 Vanilla
          Miyo 35 Ocean
          Miyo 24 Ash
          Inglot Pearl 407
          Pomadka Eveline 545
          Puder MAC Mineralize Medium Deep



                                                            ♥

Mam nadzieję, że  uda mi się częściej pokazać co nieco z makijażowych historii tutaj na blogu chociaż ciężko o dobre światło w sezonie zimowym. Sztuką jest też machnąć sobie fotę tak żeby było widać kolory a ja jestem nieco ograniczona jakością sprzętu ;)

W każdym razie zapraszam. Może komuś się przyda :)

Makijaż dla rudzielca - Limonka (matowe cienie Miyo)

niedziela, 4 sierpnia 2013


Zaniedbałam blog od strony makijażu i postanowiłam nadrobić bo najzwyczajniej w świecie lubię się malować..:)

 Przyznam, że fotografowanie makijażu jest duużo trudniejsze jak jego wykonanie stąd nie będę może na początek robić zdjęć makijażu krok po kroku bo wykonanie samej sobie foty wyraźnej, doświetlonej itd...jest dość trudne.. 



Do wykonania makijażu w zielonych kolorkach skłoniły mnie ostatnie zakupy w drogerii Jaśmin. Znalazłam tam genialne matowe cienie firmy Miyo, które jak się okazuje są dość znane wśród blogerek. Cienie są tanie i bardzo dobrze napigmentowane. Koszt to ok 5zł/szt. Kupiłam chyba z osiem :) Podkreślam jednak, że chwalebne recenzje cieni dotyczą matów. Perłowe podobno są dużo gorsze.  





Wśród nich śliczny limonkowy cień (Miyo Toxic) który wykorzystałam do makijażu.

Reszta czeka na swoją kolej. 





Mam w swojej kolekcji inny zielony cień z Kobo, który ładnie łączy się z limonką a całość wygląda jak niżej :)



I tyle na początek . Wszelka krytyka mile widziana. Zmusza do pracy nad sobą ot co ! :)

Ad sense

Blogi kosmetyczne

Blogger news

Follow Us

...

...